Początek studiów był dla mnie całkiem udany. I choć nie byłem do końca pewien, co chcę w życiu robić, to postanowiłem spróbować sił na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Dzięki Systemowi Bezpłatnych Miejsc pierwszy semestr był dla mnie całkowicie darmowy. Niestety nie udało mi się utrzymać tego stanu rzeczy w drugiej połowie roku. Później było łatwiej dzięki stypendiom naukowym – mogłem spokojnie studiować nie martwiąc się zbytnio o koszty czesnego.

Nie byłem pewien, co tak naprawdę chcę w życiu robić, więc nieco na chybił-trafił szukałem miejsca dla siebie. Po pewnym czasie byłem pewien, że niespecjalnie nadaję się na dziennikarza, i że nie jest to kierunek, w którym chcę podążać. Postanowiłem wybrać specjalność Reklama i Public Relations. Nauka szła mi całkiem nieźle, ale dopiero krótka praktyka w branży pozwoliła mi zrozumieć, jak naprawdę wygląda ten fach. Nieco później dzięki inspiracji Mateusza Tułeckiego dostrzegłem nowe perspektywy i zacząłem się zajmować tematami, które naprawdę mnie zainteresowały. Zapisałem się do koła naukowego Xiks poświęconego sieci i marketingowi w Internecie oraz zacząłem brać udział w barcampach XRaii przyciągających  praktyków i zapaleńców branży internetowej, marketingowej oraz twórców start-upów. Idąc tym tropem i przyjmując możliwości oferowane przez wykładowców postanowiłem pomóc w organizacji konferencji Internet Beta. Dodatkową szansą była nowopowstająca specjalność na studiach drugiego stopnia, która wydawała mi się czymś idealnym, skrojonym właśnie specjalnie na moje potrzeby – marketing interaktywny.

W międzyczasie dwa razy wziąłem udział w programie stażowym Biura Karier WSIiZ, odbywałem praktyki i przez kilka miesięcy pracowałem w rzeszowskiej agencji PR. Nawiązałem również współpracę z działem rekrutacji WSIiZ,  dzięki czemu poznałem kilka naprawdę fajnych osób i doszlifowałem swoje umiejętności.
Tak naprawdę dość późno zdecydowałem o tym, co chciałbym robić po ukończeniu studiów i nigdy chyba do końca nie wierzyłem, że uda mi się znaleźć pracę w zawodzie. Nigdy nie starałem się być najlepszy, dążyłem po prostu do tego żeby rzetelnie wywiązywać się ze swoich obowiązków i nadal uważam, że to najskuteczniejsza metoda, by do czegokolwiek dojść. Zdziwiłem się jednak, kiedy poinformowano mnie, że moja praca magisterska została wyróżniona. Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie informacja o otrzymaniu nagrody Semper Primus za najlepsze wyniki w nauce z całego toku studiów.

Uważam, że świetnym ukoronowaniem mojej edukacji w WSIiZ było zakwalifikowanie się do programu „Wiedza Staże Informacja Zatrudnienie”. Organizacja stażu przez Biuro Karier zbiegła się z chwilą paniki związaną z zakończeniem studiów. Odpowiedzią na te rozterki stała się praca w Fabryce e-biznesu zapoczątkowana właśnie dzięki temu stażowi. Obecnie zajmuję się działaniami social media, uczę się i zbieram doświadczenie potrzebne do przejmowania coraz większych i poważniejszych projektów.

W trakcie studiów poznałem mnóstwo naprawdę świetnych ludzi i zyskałem doświadczenie, które pozwoliło mi znaleźć odpowiedź na pytanie „kim chcę być, i co chcę robić”. Wydaje mi się , że jeśli płynie z tego jakikolwiek morał to chyba tylko taki, że nie należy się ograniczać i trzeba (czasem nieco wbrew sobie) próbować wszystkiego co tylko możliwe, by w końcu znaleźć miejsce dla siebie. Cokolwiek postanowicie robić, wkładajcie w to maksimum energii i zaangażowania, nie traćcie wiary w sukces. Jeśli nawet nie znajdziecie w ten sposób pracy swoich marzeń, to zdobędziecie kontakty i wspomnienia, których nikt Wam nie odbierze.